Podobnie jak w wielu innych branżach, także taksówkarze mają czasami do czynienia z nietypowymi sytuacjami, które narzucają nietypowe rozwiązania. Czasami taka nisza jest na tyle duża, że są z niej w stanie utrzymać się pojedyncze jednostki, które korzystają z tego. A inni nawet nie próbują tam wchodzić, bo szanse na utrzymanie są zbyt małe, a koszty zbyt duże. Doskonałym przykładem takiej sytuacji jest w przypadku np. branży taksówkowej nisza związana z kierowcami, którzy posiadają ponadwymiarowe taksówki, w postaci minibusów, czy vanów.
Przemieszczanie się takim pojazdem po mieście nie jest zbyt wygodne, koszty użytkowania też są większe, choćby ze względu na zużycie paliwa. Ale zdarzają się sytuacje, w których pojazd mieszczący sześć, siedem, czy nawet osiem osób jest idealnym rozwiązaniem. A w dodatku jednak tańszym od wynajmowania do przewozu dwóch standardowych taksówek. Każda korporacja stara się mieć w swojej flocie co najmniej jeden, dwa takie pojazdy na specjalne zamówienia. Na więcej nie ma zapotrzebowania i z racji kosztów, kierowcy nawet nie biorą takich pojazdów do przewozów taksówkarskich.