Klimatyzacja w samochodzie służy do oziębiania powietrza. To wszyscy wiedzą. Czy może służyć do czegoś innego? Motoryzacja zna przykłady użycia jej do ogrzewania. Czego? A po co komu ona na przykład na motocyklu? Chyba nie do oziębiania. Ano właśnie, jazda z prędkością dwustu kilometrów na godzinę w temperaturze dwudziestu stopni raczej nie jest przyjemna, gdy te dwadzieścia stopni uderza ze wspomnianą prędkością o ciało i wychładza je o te szesnaście stopni. Stąd fani motocykli używają specjalnych drogich, skórzanych kurtek.
Najdroższe motory posiadają klimatyzację, dmuchającą rozgrzanym powietrzem. Jest to świetne rozwiązanie, które nie pozwala przemarznąć i utrzymuje temperaturę ciała w pozycji zbliżonej do pożądanej. Nie oznacza to, że teraz możemy jeździć bez zabezpieczenia w postaci kombinezonu, ale jest to zdecydowanie przyjemniejsze i bardziej bezpieczne. Klimatyzacja na motorze – na pierwszy rzut oka wydaje się to zwariowane, a jednak ma zupełny sens. Czy to nie kolejne rozwiązanie dla geeków?